środa, 29 maja 2013

Tort z papieru BVB / BVB Torte / Geburtstagskuchen.

Ostatnio powstał tort z papieru dla fana drużyny z Dortmundu.
Okazało się, ze urodziny wyprawiane były w dniu finału Ligi Mistrzów (25.05.2013) i BVB grało o tytuł. Przypadek sprawił, ze akurat wpadłam na pomysł z tym tortem :) Solenizant bardzo zadowolony, jeszcze takiego prezentu nie dostał nigdy- otwierał prezent po północy, gdyż ur miał 26.05 ( na pocieszenie przegranej ukochanej drużyny, został mu tort na pamiątkę). Goście pytali czy to kupny, czy własnoręcznie zrobiony :) hurra tort się podobał nie tylko obdarowanemu :)
Prawie wszystkie elementy wycinane ręcznie- jedynie środek tortu ( na kosteczkach 3d) na którym widnieją ''serwetki'' i napis 37 to  wycinanki z Big Shot'a. 12 kawałków tortu, 12 kółeczek z napisem ''bvb'' wycinałam zwykłymi nożyczkami :)
Spod tortu to tekturka po zegarku, odpowiednio docięta i zaklejona z jednej strony czarnym papierem, a z drugiej żółtym.
Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcia wybrać, jak zwykle... fotki ostatnie - tort w celofanie- to tuz przed wyjściem robione, na biurku... w rzeczywistości wyglądało to dużo lepiej.
Chyba na tyle tłumaczenia. Wzór na kawałki tortu- tak jak poprzednim razem- od Dagi. Mam już szablon wycięty i w każdej chwili mogę odrysowywać :) Przyznam, ze przydałby się taki wykrojnik do mojej maszynki- ułatwiłoby to moja prace ;)
Jako, ze jest to praca z recyklingowym spodem- kawałki tortu przykleiłam do przygotowanego podłoża, gdyż zawiązywanie luźnych kawałków wstążką nie wchodziło w grę- zgłaszam tort na majowe wyzwanie recyklingowe w Klubie Twórczych Mam.










bvb geburtstagskuchen

BVB aus Tonkarton






Dobranoc :)

czwartek, 23 maja 2013

Przechowywanie wykrojników.

Zastanawiałam się ostatnio jak  przechowywać moje - póki co nieliczne- wykrojniki do BigShot'a. Inspiracji szukałam w internecie, ale oczywiście zrobiłam po swojemu- ach ta kreatywność ;)
Spodobał mi się pomysł z albumami na płyty CD, fajne są maty magnetyczne, czy  coś na kształt segregatora, ale wszystko trzeba kupić.. Szukałam w domu etui na CD i jedyne jakie spełniało moje wymagania, to takie do którego płyty wkłada się od góry. Uparłam się na to, gdyż nie wyobrażam sobie trzymania wykrojników bez oryginalnych kartoników, do których owe wykrojniki są przytwierdzane.
Pomysł prosty, dużo lepiej teraz wyjmować wykrojniki , wcześniej były w  szufladce biurka, gdzie mieszały się z bazami do kartek.
Póki co nie mam zbyt wielu wykrojników, wiec w etui zmieścił się tez folder oraz szablony do wytłaczania.
Ciekawostka - etui na płyty można wykorzystać również do przechowywania stempli. Wiem, ze Ameryki nie odkryłam, ale może ktoś jeszcze na to nie wpadł ;)
Innym ciekawym zastosowaniem,  może być umieszczanie w etui wyciętych wcześniej elementów, nie trzeba przerzucać sterty wykrojonych wzorów- nie każdy maszynkę posiada, a gdy czasem uda się np takie elementy wygrać, bądź zakupić mamy łatwy dostęp do nich i nie zniszczą się.
Tak samo można użyć albumu do zdjęć, nic się nie pognie i zawsze mamy pod ręką nasze wycinanki, czy scrapki.
Doraźnie przewiązałam sobie etui woskowanym sznureczkiem.
Mam jeszcze sporo miejsca na nowe wykrojniki, wiec póki co nie będę się martwić ich przechowywaniem :)











Etui można oczywiście dowolnie ozdobić :)

**************************************************

Na początku maja spotkało mnie wyróżnienie. Dobrze, że zapisałam je w zakładkach, gdyż całkiem o tym zapomniałam. Przepraszam za to właścicielkę bloga Srebrny bigiel.



The Versatile Blogger Award. Zasady wyróżnienia:
1. Podziękuj nominującemu blogerowi u niego na blogu.
2. Pokaż nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu.
3. Ujawnij 7 faktów dotyczących samego siebie.
4. Nominuj 7 blogów, które Twoim zdaniem na to zasługują.
5. Poinformuj o tym fakcie autorów nominowanych blogów.


 Jak pisałam we wcześniejszych wyróżnieniach, nie przekazuje również tego dalej, robiłam to już kilkakrotnie z innymi  wyróżnieniami- to samo tyczy się opisywania siebie. 
Póki co nic się nie zmieniło w moich faktach z życia ;) 
Każde wyróżnienie jest bardzo mile i dziękuję  również i za to :) Miło jest być przez kogoś zauważonym i docenionym... żeby to się jeszcze na komentarze przekładało ;) 

niedziela, 19 maja 2013

Candy i konkurs.

Ostatnio udało mi się wygrać candy u Agnieszki z bloga Wycinanki, wydzieranki.
Wyniki candy.  Co ciekawe, przesyłka z Irlandii do Niemiec wysłana w środę, była już po 2 dniach u mnie. Zobaczcie co do mnie dotarło.





Stempelki wypróbowałam ''na szybko'', żeby zobaczyć efekt rzeczywisty. Ale jak to mówią, co nagle to po diable, więc będę je jeszcze testować.
Zachwyciły mnie te delikatne papierki- dobrze ze są podwójne, gdyż szkoda ich ciąć ;) Kwiatuszki są w większej ilości, dlatego jakoś przełknę ''stratę'', gdy będę chciała ich użyć ;) Wstążeczek jest dość sporo metrów, i zważając na to ze uwielbiam niebiesko kolor, pewnie będę ich nagminnie używać... Ale kto by nie używał takich niebieskości?
Agnieszce (JagaBa) dziękuje za przesyłkę i zapraszam wszystkich na jej bloga- od dłuższego czasu sama tam zaglądam i podziwiam jej piękne prace.

Innym blogiem na który zaglądam regularnie jest blog Asi.
Asia ogłosiła mały konkurs u siebie. Pytanie na jakie odpowiadałam brzmiało: ''Co można zrobić z miarki do makaronu?'' Oprócz pomysłów, jakie ona przedstawiła.
Przyznam, ze nie było to trudne zadanie dla mnie ;) Na co dzień jestem kreatywna i takie zadania nie sprawiają mi kłopotów ;)
Okazało się ze jednoosobowe męskie jury wybrało mój pomysł ( jeden z kilku jakie przedstawiłam) jako najlepszy :D Moja kreatywność zwyciężyła. Tu można poczytać o wynikach.
A tu fotka ( z bloga Asi) małego upominku jakim zostanę obdarowana. Oczywiście ja, jak to ja nie wybrałam ani pierścionka, ani broszki. Ale gdy przesyłka dotrze, zobaczycie na co się zdecydowałam.



Na koniec karteczki na Dzień Matki i stemple od Joli, tak, jak w poprzednim poście.
Na pierwszej kartce motylek (Martha Stewart), który można sobie samemu ustawić wedle nastroju :) 







Na drugiej karteczce motylek z dziurkaczy dpcraft.
Papier z wzorkiem to firma Folia.



Życze wszystkim słonecznego popołudnia.



poniedziałek, 13 maja 2013

Dzień Matki/ Müttertag.

W związku z tym, ze Dzień Matki w Niemczech wypadał w tym roku 13 maja, przygotowałam podarunek dla teściowej, a to nie lada wyzwanie, gdyż lubi ona kolory żółty i czarny... W zeszłym roku podołałam wyzwaniu i na urodziny powstał żółto-czarny komplet.
Poniżej mały zwiastun, a zainteresowanych odsyłam do tego posta.
Dla tych którzy ciekawi są torebki w tych kolorach zapraszam do posta o letniej torebce.


W tym roku opakowałam czekoladki i kawę. Kawa w wielkim opakowaniu, gdyż to zestaw do robienia Latte Macchiato w maszynie do kawy pewnej znanej firmy :) Wystarczył ozdobny papier, darmowy napis od  Joli  oraz kokardka w narożniku. Brzegi napisu tuszowane srebrnym tuszem.





Oczywiście kawa to był tylko dodatek, gdyż najważniejszym ''punktem'' prezentu były czekoladki z żółto-czarnej oprawie (i koperta ukryta pod spodem, ale jej zawartość to już tajemnica ;) )
Gałązka na której zasiadły motylki z dziurkacza Marthy S, to mój własnoręcznie wykonany pomysł na umiejscowienie motylków. Cala strona tuszowana złotym tuszem, prawy róg ozdobiony dwoma (biała i czarna) wyciętymi ''serwetkami'' przy pomocy BigShot'a. Żółta rozetka stworzona ręcznie, a jej brzegi ozdobione dziurkaczem brzegowym.
Napis na ''serwetce'' to darmowy stempelek od Joli.
Zdjęcia robione przy świetle sztucznym i dziennym, nie mogłam się zdecydować na 2, wiec jest 8 :)